CD historii Rossy
-A czy mam inne wyjście?- spojrzałem na nią
-Ym... Nie- uśmiechnęła się delikatnie
-Widzisz... Idę, idę. Czemu akurat teraz?
-Bo nie potem. Dalej, ruszaj się, bo nie zdążysz
-A niby czemu tak wolno idę-posłałem jej porozumiewawcze spojrzenie
-Qerido! Ruszaj się, bo sobie pójdę- udawała wkurzenie.
-Jak ja to przeżyję- przekomarzałem się
-Qerido... Zapalić Ci kopa?- zachichotała.
-A trafisz? Och nie, oszczędź- zaśmiałem się
Wyszliśmy na, jak to powiem, powierzchnię. Zatrzymałem się przy jaskini i jeszcze raz spojrzałem za siebie.
-Wiem, że Ci się nie chce, ale pójdziemy jutro- odwróciła się w moją stronę
-Jutro to będzie futro. Ja chcę teraz- zrobiłem kwaśną minę.
<Rossa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz