niedziela, 23 marca 2014

Od Yamaray'a

CD Nemezis

Poczułem jak wielki kamień spada mi z serca. Przytuliłem się do niej i wiedziałem, że nic więcej już mi do szczęścia nie potrzeba. Nawet fakt iż w tym momencie nic nie widziałem mi nie przeszkadzał. Był to najlepszy dzień w moim życiu.

~~Kilka dni później~~
Kiedy w końcu odzyskałem wzrok, postanowiłem zrobić Nemezis niespodziankę. Mówiła, że od dość dawna już nie biegała, więc myślę, że się ucieszy. Z liany przygotowałem linę z dwiema pętelkami na końcach, jedna dla mnie, druga dla niej.
- Witaj kochanie. - powitałem ją radośnie i całując w polik. - Mam coś dla Ciebie. - uśmiechnąłem się.
- A co takiego? - zapytała z zaciekawieniem.
- Dobrze, ale nie podglądaj. - zaśmiałem się a ona odwzajemniła tym samym.
- Oczywiście, że nie będę podglądać. - zażartowała. W ciągu tych kilku dni zmieniła się nie do poznania. Delikatnie założyłem jej linę na szyję.
- Co to jest? - zapytała, czując że ma coś na szyi.
- Mówiłaś, że nie biegałaś, więc przygotowałem dla nas lianę do biegania. - uśmiechnąłem się.
- Lianę? Ray... co ty kombinujesz? - w jej głosie można było usłyszeć lekkie przerażenie. Skierowałem się w kierunku wyjścia, lekko ciągnąć linę. - Ray! Możesz mi odpowiedzieć?! - krzyknęła lekko zdenerwowana, czując, że coś ją ciągnie.
- No chodź, będzie fajnie! Będę twoimi oczami. - pociągnąłem linkę jeszcze raz.

Nemezis?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz