czwartek, 6 marca 2014

Od Yamaray'a

CD Nemezis

Zarówno ja, jak i kasztanowata klacz byliśmy zdezorientowani. Spojrzałem na nią i zapytałem z zaciekawieniem.
- Ty jesteś obrończynią?
- Owszem, Nemezis chodźmy. - odpowiedziała kasztanka, po czym szturchnęła łaciatą klacz, sprawiając tym samym, że kwiat z jej grzywy spadł na ziemię. Kiedy odeszły zastanawiałem się o czym mówiła Nemezis. Co ma mi powiedzieć? Czego mam się dowiedzieć? - spojrzałem na leżący na ziemi mak i jeszcze przez chwilę się mu przyglądałem. Dotarło do mnie również moje nieodpowiednie zachowanie wobec obrończyni. Najpierw powinienem się przedstawić! Boshe, jaki ze mnie idiota. Pomachałem łbem a następnie udałem się na łąkę. Cały czas dręczyły mnie słowa wypowiedziane przez Nemezis a jednocześnie byłem smutny, że nasze plany nie wypaliły.
<Nemezis?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz