sobota, 1 marca 2014

Od Lany Del Rey

CD Oranii
Mimo, że na zewnątrz moja mina była kamienna w duchu aż odetchnęłam z ulgą. Przynajmniej nie nalegała. A tak w sumie nigdy jej dobrze nie poznałam. Tyle z widzenia, tyle, że to partnerka Fiksa i tyle co mówił mi o niej Deniver. Chciałam się jej spytać co z Fiksem ale jakoś... Skoro ja nie powiedziałam co z Deniverem to jak ja mam oczekiwać, że odpowie mi co z jej partnerem? Nijak. Ale wracając do tematu, w sumie ja nikogo w byłym stadzie dobrze nie poznałam. Może mojego partnera, byłego partnera....
-Echm, mówiłaś coś? Jak zwykle moja głowa poszybowała w chmury i nie miała łączności z ziemią - starałam zaśmiać się tak pogodnie i wesoło jak Orania ale nic mi z tego nie wyszło
-Może chciałabyś się gdzieś przejść? Pozwiedzać, zjeść coś, napić się? - ponowiła pytanie
-Aaa...Jeśli o to chodzi to....pokaż mi najładniejsze miejsce w stadzie, twoim zdaniem - specjalnie obrałam taki ton jakbym jej kazała a tak wcale nie miałam na myśli. I udało mi się znaleźć mój uśmiech. Uśmiechnęłam się nieśmiało, po raz pierwszy od dawna....
Orania, dokończysz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz