CD Pride
Ruszyliśmy lekkim galopem, teraz już nie na wyścigi. Opowiadałem Pride o tym, co się stało ze mną Dęblinem, jego synem i całą resztą porwaną przez niedobitki Czarnych.
-Ostatecznie dotarliśmy tutaj tylko ja, Dęblin i Midnight. Nie wiem, co się stało z resztą.-zakończyłem swoją opowieść.
-A Jasper?-spytała, wyraźnie przejęta losem młodego Alfy.
Pokręciłem głową.
-Rozdzieliliśmy się w lesie, kiedy gonili nas Czarni. Obawiam się, że oni mogli go...
-Zabić.-dokończyła za mnie Pride.
Bezgłośnie przytaknąłem.
-Był wtedy podlotkiem, miał rok, teraz byłby pewnie dorosłym ogierem... Szkoda dzieciaka.-podsumowałem.
Pride?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz