CD Yamaray'a
Przez chwilę milczałam. Co mam mu powiedzieć? Zgodzić się? Tego zrobić nie mogę, bo co jeżeli wszystko się wyda?.. Polubiłam tego ogiera, choć tak naprawdę nie powinnam mu jeszcze za bardzo ufać, niemniej jednak nie chciałam stracić go przez przyznanie się do tego co sprawia, że nie jestem "taka, jak wszyscy". Odmówić też nie mogę, bo to byłby jednoznaczny wyrok. Wyrok, przez który nigdy więcej bym go nie spotkała, a tego nie chcę... Wyciągnęłam szyję, pozwalając by delikatna mgiełka wodospadu muskała mój pysk. Dopiero po nazbyt długiej ciszy zorientowałam się, że jeszcze nie podjęłam żadnej decyzji... Wzięłam głęboki wdech. Co ma być, to będzie.
-Skoro chcesz, to czemu nie?-uśmiechnęłam się niepewnie.
Yamaray?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz