CD opowiadania Arsena
- A ja cię teraz zaskoczę... - powiedziałam tajemniczo
- A niby czym? - spytał, mrużąc powieki
Zrobiłam minę "Zobaczysz" i ruszyłam kłusem przed siebie, z którego przeszłam do galopu. Usłyszałam tętent kopyt, co oznaczało, że Arsen biegł za mną. I wtedy skoczyłam w miejscu, gdzie błoto było na tyle rozciapciane, aby się rozprysnęło na wszystkie strony, równocześnie ochlapując mojego partnera i mnie. Zaśmiałam sie w niebo głosy, widząc teraz poplamioną sierść Arsena
- Pięknie wyglądasz. Taki... nakrapiany - podniosłam brew do góry, rozbawiona
(Arsen? piąteczka)
- A ja cię teraz zaskoczę... - powiedziałam tajemniczo
- A niby czym? - spytał, mrużąc powieki
Zrobiłam minę "Zobaczysz" i ruszyłam kłusem przed siebie, z którego przeszłam do galopu. Usłyszałam tętent kopyt, co oznaczało, że Arsen biegł za mną. I wtedy skoczyłam w miejscu, gdzie błoto było na tyle rozciapciane, aby się rozprysnęło na wszystkie strony, równocześnie ochlapując mojego partnera i mnie. Zaśmiałam sie w niebo głosy, widząc teraz poplamioną sierść Arsena
- Pięknie wyglądasz. Taki... nakrapiany - podniosłam brew do góry, rozbawiona
(Arsen? piąteczka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz