CD Yamaray'a
-Możemy iść...-odparłam. -Nawet nie masz pojęcia, ile jest tutaj ciekawych miejsc. Myślę, że dokładne obejrzenie wszystkich zajęłoby nam jakieś 2 dni...
Ogier nic nie odpowiedział, więc domyśliłam się, że przytaknął skinięciem głowy. Jakiś czas milczeliśmy, przez co miałam wrażenie, że Yamaray mi się przygląda. Niemal słyszałam jego myśli skupiające się wokół mojego dziwnego zachowania. No tak, przecież nie mogę zachowywać się jak ktoś normalny, będąc ślepą... Postanowiłam w końcu przerwać powoli doprowadzającą mnie do szału ciszę.
-Eee... Mogę mówić ci Ray?-spytałam nieśmiało.
Yamaray?
- Oczywiście, że tak. - odparłem z entuzjazmem i uśmiechnąłem się do niej, klacz również obdarzyła mnie uśmiechem, choć lekkim, zawsze to coś. - A więc gdzie idziemy? - zapytałem z zaciekawieniem.
OdpowiedzUsuń- Emm... no nie wiem. - odpowiedziała cicho, po czym lekko potrząsnęła głową. Jest bardzo nieśmiała i unika niektórych tematów w sumie jej się nie dziwię, przecież prawie w ogóle mnie nie zna. Nie będę nalegał, to by było niegrzeczne, zwłaszcza na początku znajomości. Mam tylko nadzieję, że nie ucieknie jak pozna mnie bliżej, chociaż skoro mój wygląd jej nie wystraszył, być może coś z tego będzie i nabierze pewności siebie. Nie chciała mi powiedzieć jaki ma żywioł a co jeśli ma psychikę i teraz czyta mi w myślach? Ehh.. Ray, może zacznij uważać co myślisz.
- No ja też nie wiem. - odpowiedziałem z uśmiechem. - Skoro jest tutaj tyle ciekawych miejsc to może pójdźmy w tamtą stronę - wskazałem na ścieżkę po lewo. - pozwiedzamy trochę, opowiesz mi coś, tyle ile zdążymy a najwyżej jutro dokończymy, oczywiście jeśli chcesz. - spojrzałem na nią z uśmiechem, który nagle znikł widząc smutek na jej pyszczku. - Coś się stało? - zapytałem z zaniepokojeniem. - Przepraszam, jeśli czymś Cię uraziłem. - chciałem spojrzeć jej w oczy, lecz natychmiastowo je zamknęła.