CD Jack'a
-Nie poznaję cię... Czyżby mój nieokrzesany wariat Jackie uciekł i zastąpił go nowy, kochający i odpowiedzialny Jack?-zrobiłam sztucznie smutną minę -Jeśli tak, to to będę za nim tęsknić...
Pocałował mnie w szyję.
-Ale on zawsze może wrócić...
-Więc niech wróci.-uśmiechnęłam się.
Nadal całował mnie po szyi, kierując się coraz wyżej, aż w końcu dotarł do mojego pyska. Pocałował mnie namiętnie.
-BEREK!-krzyknął nagle, zupełnie niespodziewanie się ode mnie odrywając i biegnąc przed siebie.
Uśmiechnęłam się pod nosem. No tak, stary Jack wrócił.
Jackie? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz