CD Nemezis
Kiedy klacz się uśmiechnęła, poczułem się nieco lepiej.
Cieszyło mnie to, że zgodziła się, żebym mógł ją odprowadzić. Niedaleko
Doliny Rozmów? Na całe szczęście wiem, gdzie to jest.
- Nie
przesadzaj, dla mnie to będzie czysta przyjemność. - uśmiechnąłem się do
niej, po czym ukłoniłem się.. - Panie przodem. - klacz kiwnęła głową i
zrobiła ostrożnie krok przed siebie a ja po chwili dołączyłem do niej,
tak że teraz szliśmy obok siebie.
- Jakby coś to mów, gdzie mieszkasz, żebyśmy czasem za daleko
nie zaszli. - zaśmiałem się. - Ja też mam jaskinię niedaleko Doliny
Rozmów, rośnie przed nią taki duży dąb. - dodałem z uśmiechem.
<Nemezis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz