CD opowiadania Niebieskiej
Zmrużyłam oczy.
- Gdybyś była... była moją przyjaciółką, zrozumiałabyś, że... że nie
mam ochoty o czymś mówić, każdy ma swoje sekrety. Więc wychodzi na to,
że... że nie jesteśmy przyjaciółkami - powiedziałam na tyle głośno, aby
to usłyszała i... odwróciłam się.
Ruszyłam kłusem, potem galopem, a potem cwałem. Pęd wyciskał z moich
oczu łzy, które i tak płynęły po moich policzkach. Cała się trzęsłam.
Przebiegłam nie więcej niż 500 metrów, gdy stanęłam i tupnęłam kopytem,
mrużąc oczy. Nie. Nie będę się mazać, tylko dlatego, że ktoś znowu mnie
zranił. Tym razem stara Pride zrobi to po swojemu. Nie będę wylewać łez.
Uniosłam dumnie pysk do góry i zawróciłam. Minęłam Niebieską, która
stała dalej w tym samym miejscu, nie racząc nawet spojrzeć na nią.
Machnęłam ogonem i przeszłam koło niej. Nie chce to nie. To ONA straciła
moje zaufanie, na które bardzo ciężko jest zapracować. To była jej
decyzja.
(Niebieska? jak mi brakowało tych kłótni! XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz