CD Pride
Chwile stałem i bezsensownie gapiłem się na klacz, zamiast jakkolwiek zareagować. Zastanawiałem się, co właściwie teraz będzie... Jest Mocca, ale... Jest też Pride i nie mogłem temu zaprzeczyć, choćbym nie wiem, jak bardzo chciał. Po chwili ruszyłem za nią galopem.
-Pride!-krzyknąłem, usiłując ją dogonić.
Odwróciła się i spojrzała na mnie szklistymi oczami.
-Przepraszam, jeżeli zrobiłem coś nie tak...-spojrzałem jej w oczy, nie próbując nawet uciekać nigdzie wzrokiem.
Pride? Dokładnie tak... Patologia normalnie xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz