CD Qerida
Qerido westchnął głęboko.
-Fajnie miejsce, nie?-patrzył na dziwaczną ziemię z wielkim zaaferowaniem.
Ja nie podzielałam jego entuzjazmu.
-Nie lubię tego miejsca.-skrzywiłam się nieznacznie.
Ogier spojrzał na mnie, jakbym powiedziała coś niedorzecznego. Jego wzrok mówił sam za siebie "Jak można nie lubić tego miejsca?!"
-Nie wszyscy są odporni na jego magię.-wyjaśniłam obojętnie.
-Chyba mi nie powiesz, że ty nie jesteś?-spojrzał na mnie ironicznie.
-Nie powiedziałam tego.-zaprzeczyłam natychmiast. -Po prostu nasłuchałam się tyle o tym miejscu, że przyglądałam mu się tylko z daleka. Nigdy tam nie wchodziłam i raczej nie zamierzam.
Qerido?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz