CD Oranii
Podczas gdy Orania wszystko dokładnie i ze szczegółami opowiadała ja
starałem się wyobrazić sobie całą sytuację. Widziałem oczami wyobraźni
jak Midnight mogła wyglądać. Poczułem, że przechodzą mnie dreszcze gdy
usłyszałem w głowie trzask błyskawicy i szept silnego, porywistego
wiatru. I jeszcze równo o północy... Równo. Przebiegły mnie znowu
dreszcze. Niezwykła przepowiednia... Teraz dopiero wiedziałem, czemu
jest taka inna... Ale nadal nie dawało mi spokoju. Dlaczego? Miała
przecież chyba idealne życie. Miała mamę i tatę no i brata. Coś poszło
nie tak? Dlaczego jest taka zła, a nie miła?
-Piękna historia... - wyrzekłem w końcu - Tylko sam nie wiem... Coś się stało w jej życiu takiego, że może tak być?
-W sumie niewiele.... Jej rodzice się rozstali.... Wiem też, że we wcześniejszym stadzie miała partnera, Liv'a.... - zaczęła
-Rozstała się z nim?
-Nic mi o tym nie wiadomo. Liv czasami znikał bez wcześniejszego
usprawiedliwienia gdzie idzie. Znikał często, na całe tygodnie. A do
tego stada to on ogółem nie należy- wytłumaczyła mi dokładnie
To co chciałem wiedzieć, wiedziałem.
-Dziękuje, że mi to opowiedziałaś - uśmiechnąłem się - A gdzie tak właściwie idziemy?
Orania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz