C.D Qerida
Spojrzałam na ogiera.
- Hm... - zaczęłam myśleć.
Spojrzał na mnie.
- No ej mów! - mruknął
Wstałam.
- Myślę dlaczego tu tak pięknie... - odparłam w reszcie
Podeszłam do ogiera.
- No chodź...
- No ale się już ściemnia.
- Nie przesadzaj - mruknęłam
Pokłusowałam przed siebie. Ogier po chwili kłusował koło mnie. Nagle zobaczyłam górkę.
- Tylko nie myśl o tym - rzekł
- Za późno! - krzyknęłam rozbawiona.
Skoczyłam i zaczęłam jechać w dół. Ogier także skoczył.
- Zaczynasz wariować! - krzyknął
- To przez Ciebie! - odkrzyknęłam
W końcu dojechaliśmy na sam dół. Była jakaś jaskinia.
- Chcesz tam wejść? - zapytał
- No raczej!
Po tych słowach ruszyłam w głąb jaskini a Qerido wszedł za mną....
< Qerido? Wariactwo złapałam przez Ciebie xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz