C.D Qerida
Spojrzałam na ogiera.
- Jesteś największym idiotą świata - powiedziałam
- No przecież wiem o tym - odparł
Zaśmiałam się. Ruszyłam za ogierem. Szliśmy tak w górę i w górę i w górę. Ugh... Ta cisza nienawidzę chodzić w ciszy. Spojrzałam przed siebie. Po czym skierowałam swój wzrok na ogiera.
- To co będziesz chciał zrobić gdy dojdziemy na samą górę? - zapytałam
- Hm... No czy ja wiem - powiedział
Przyśpieszyłam kroku.
- No idź szybciej żółwiu - mruknęłam
- Nie jestem żółwiem oślico!
Spojrzał na niego.
- Nie jestem oślicą.
-Owszem jesteś. Oślica jest uparta taka jak ty. - odparł
- Tsa...
Po chwili doszliśmy na samą górę.
- To co teraz wariacie i ryzykancie? - spytałam ogiera
<Qerido? XD>
Spojrzałam na ogiera.
- Jesteś największym idiotą świata - powiedziałam
- No przecież wiem o tym - odparł
Zaśmiałam się. Ruszyłam za ogierem. Szliśmy tak w górę i w górę i w górę. Ugh... Ta cisza nienawidzę chodzić w ciszy. Spojrzałam przed siebie. Po czym skierowałam swój wzrok na ogiera.
- To co będziesz chciał zrobić gdy dojdziemy na samą górę? - zapytałam
- Hm... No czy ja wiem - powiedział
Przyśpieszyłam kroku.
- No idź szybciej żółwiu - mruknęłam
- Nie jestem żółwiem oślico!
Spojrzał na niego.
- Nie jestem oślicą.
-Owszem jesteś. Oślica jest uparta taka jak ty. - odparł
- Tsa...
Po chwili doszliśmy na samą górę.
- To co teraz wariacie i ryzykancie? - spytałam ogiera
<Qerido? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz