CD H. Ikaleta
~W grobie~pomyślałam smutno, ale powstrzymałam się przed taką odpowiedzią.
-To ty nie wiesz...-westchnęłam, a ogier posłał mi pytające spojrzenie.-Amber nie żyje.
-Ale jak to?-spytał zdezorientowany.
-Umarła na jakiś nowotwór, nie znam szczegółów.
Atmosfera szybko zmieniła się na smutną i zadumaną. Jak to jest, że koń pełen życia nagle umiera...To nie fair. I to bardzo. Amber była zawsze taka wesoła, uśmiechnięta.
-Możemy pójść do jej grobu nad Wodospadem Dusz, dawno tam nie byłam.-zaproponowałam.
-Dobrze. Ja nawet się z nią nie pożegnałem.-Ikalet ruszył w tamtą stronę.
Szliśmy w milczeniu pogrążeni w myślach. Wreszcie stanęliśmy przy wodospadzie.
-Jej grób chyba jest tam...-rozglądnęłam się.
Cała ja. Kompletnie zapomniałam gdzie to jest.
-Chodź, poszukamy go.-stwierdził ogier.
Rozeszliśmy się w dwie strony. Szukaliśmy tak trochę, aż w końcu znalazłam właściwy nagrobek. Zawołałam Ikaleta i razem stanęliśmy nad kamiennym blokiem.
<Ikalet?Wena mnie opuściła.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz