środa, 26 sierpnia 2015

Od Spartana

CD od Green Day'a

 Ruszyliśmy z miejsca, zaciekawieni tajemniczym, czerwonym kształtem, migającym co raz między drzewami, z drugiej strony Jeziora. Kłusem okrążyliśmy wodę, po czym zwolniliśmy kroku i idąc spokojnym stępem, rozglądaliśmy się na boki w poszukiwaniu postaci.
 - Tam jest! - wykrzynąłem, wskazując łbem za rozłożysty dąb. Podeszliśmy powoli i z należytą ostrożnością do drzewa. Co to może być?
 Kiedy oboje zajrzeliśmy za pień dębu, oniemieliśmy z zaskoczenia.
 - Koniki!
 Naszym oczom ukazało się ludzkie dziecko. Nie jestem specjalistą, ale na oko miało około 6 lat. Podeszło z ufnością do Green Day'a i zaczęło bawić się jego chrapami z głośnym śmiechem.
<Green Day?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz