CD od Amber
- Przepraszam cię Amber, ale wiążąc się z tobą, nie pisałem się na źrebaka! - wykrzyczałem niemal z wściekłością.
Amber zaskoczona tym wybuchem złości i obrotem sytuacji, uroniła kilka łez, które spłynęły jej po policzku. Patrzyłem na nią teraz jedynie przez pryzmat ciąży. A na nią nigdy się nie zgodziłem.
- Bardzo mi przykro, ale dziecko, to teraz już tylko twój problem. To koniec - stwierdziłem dobitnie, po czym wymaszerowałem z jaskini, nie pozostawiając klaczy żadnej szansy na dalsze zatrzymywanie mnie. Od teraz znowu byłem wolny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz