CD Last Breath'a
Odwróciłam się i zgodnie z przypuszczeniami, zobaczyłam przed sobą konia. Młodego ogiera, nie więcej niż 3 letniego, z nieco nadąsaną miną. Jako że byłam w dość bojowym nastroju, wiedziałam, że za chwilę może być między nami zgrzyt, tym bardziej, że nieznajomy patrzył na mnie z góry, jakby chciał udowodnić swoją wyższość i przewagę, co kompletnie mnie odrzucało. Chwilę mierzyliśmy się spojrzeniami, on z pewną dozą arogancji, ja z niegasnącą mimo wszystko pogodą ducha. Optymista jednak zawsze pozostanie optymistą, niezależnie od sytuacji.
-Kim jesteś?-spytałam w końcu, przerywając ciszę.
Last Breath?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz