czwartek, 13 sierpnia 2015

Od Amber CD Wiadar'a

Stałam i cała aż trzęsłam się ze złości. Wyrwałam się z rąk ubranego w czarne ubranie mężczyzny i kopnęłam go w twarz. To samo zrobiłam z tym co trzymał Wiadara. I tą panią co miała nieprzyjemny głos. Miałam ochotę pokopać wszystkich tutejszych ludzi. Ogier, z którym zostałam porwana patrzył na mnie jakby nie wierzył w to co widzi. Masa ludzi biegła w moją stronę, a ja każdego z nich po kolei kopałam. Nagle jakaś siła jakby wzniosła mnie w powietrze. Mężczyźni nie mogli w to uwierzyć, a ja aż buchałam parą złości. W pewnym momencie, gdy już byłam przy samym suficie głośno warknęłam:
- NIKT NIE BĘDZIE MI ROZKAZYWAŁ, ANI WIĘZIŁ MNIE I MOJEGO TOWARZYSZA! WYSTARCZY, ŻE PRZEZ WAS KULAŁAM I MAM BLIZNĘ NA KOŃCZYNIE!
Wiadar spojrzał na mnie jakby przerażony tym, że coś powiedziałam i to po ludzku! W pewnej chwili buchnęła ze mnie para, a zamiast białych łat miałam wodę. W ogóle cała zamieniłam się w wodę i... pękłam powalając wszystkich ludzi i otwierając klatki innych koni. Wiadar podszedł do plamy wody, z której po chwili się wzniosłam już jako klacz rasy pinto. Ogier powiedział:
<Wiadar? Ludzie już nie żyją jakby co XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz