Dość długo mnie nie było, jednak teraz postaram się być aktywniejsza :D
do Sharee
To był kolejny, spokojny dzień w Mysterious Valley. Kolejny dzień, który nie miał dla mnie znaczenia. Obudziłam się jak zwykle w kiepskim humorze. Rzadko kiedy, miałam lepszy humor. Rozejrzałam się po okolicy. Byłam na Mglistej Polanie. Ostatniej nocy, nie chciało mi się wracać do jaskini, więc położyłam się wśród drzew na skraju lasu. Powoli zaczynało przybywać tu koni. Nie miałam ochoty tu zostawać w takim tłumie, więc wycofałam się powoli do lasu. Ruszyłam w stronę Wodospadu Dusz. Tam mało kto się pojawiał, więc pomyślałam, że spędzę tam spokojnie dzień. Jednak pomyliłam się. Gdy dotarłam na miejsce, ktoś już tam był. I zdawało mi się, że ten ktoś cieszy się tak samo ze spotkania jak ja.
- Witaj Sharee. - powiedziałam swoim zwykłym, codziennym, chłodnym tonem.
<Sharee? takie nijakie ale zawsze cuś xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz