niedziela, 1 czerwca 2014

Od Rossy


C.D Qerida.

Odwróciłam wzrok od niego,ochoty nie miałam przekierować na Qerida. W końcu spojrzałam na przyjaciela.Westchnęłam,tylko to mogłam zrobić.Brak sił do odpowiadania.Ugh...Czemu tak mi ciężko z tym wszystkim?Nie dość ,że ojciec się nie pojawia ,Souffle odszedł,Tamiza gdzieś zanikła a Qerido ma partnerkę.Nie powinien się mną zajmować a jednak Nevadą.Zaczęłam rozmyślać nad tym co powinnam mu powiedzieć,ale nic mi nie przychodziło na myśl.Wiem co Qeridowi powiem.Otworzyłam buzię i powiedziałam:
-Qerido...Zajmujesz się mną jak młodszą siostrą,zajmij się Nevadą a nie mną.To ona jest twoją wybranką i to właśnie do niej powinieneś iść nią się zajmij,a nie mną.
Ogier na mnie spojrzał. Westchnął cicho.
-Rossa jesteśmy przyjaciółmi,zawsze będę się tobą zajmować jak młodszą siostrą.-odparł.
Zaśmiałam się cicho,och Qerido,Qerido...Ty taki zawsze musisz być,ale czemu?No cóż nie dowiem się.
-Dobra ,zostanę i dam się zbadać.-powiedziałam.

<Qerido?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz