CD Rossy
Przekręciłem oczami z westchnieniem.
-To sobie prychaj, dmuchaj, jęcz i fochaj ile chcesz, ale je nie odpuszczę- odparłem ze spokojem.
-A żebyś wiedział, że będę... - odpowiedziała pewnie.
-Proszę bardzo- oparłem się obok i czekałem na reakcję klaczy.
-Co tak na mnie się patrzysz?- zdziwiła się.
-A co? Nie mogę? Czekam na twoje fochy- przekręciłem głową.
-To bez sensu- stwierdziła.
-Że niby co?- spojrzałem w jej stronę.
-To...- burknęła.
-Rossa, o co ci chodzi? Cały czas na mnie fukasz i burczysz, jeśli ci przeszkadzam to mogę wyjść- podszedłem do niej, czując, że serio jestem tu niechciany- Wystarczy powiedzieć...- odparłem spokojnie.
<Rossa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz