sobota, 7 czerwca 2014

Od Damaskusa

CD Jennifer

Uśmiechnąłem się lekko.
-A jak myślisz?-spytałem, patrząc jej w oczy.
Zrobiła obojętną minę.
-Nie wiem, dlatego pytam.-odparła jakby od niechcenia.
Zaśmiałem się w duchu, nie mogąc uwierzyć w to jakim cudem polubiłem tak zadziorną klacz. No ale prawdopodobnie cały jej urok leży właśnie w owej zadziorności...
-Będę ci pomagał.-obiecałem, całkowicie poważnie. -W końcu od tego są przyjaciele, no nie?

Jenny?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz