C.D Damaskusa
Uśmiechnęłam się.
- No dobra, dobra. - odparłam.
Ruszyliśmy tam gdzie on chciał, radosny ogier. Ma tyle energii trzeba ją jakoś stłumić.
*
Byliśmy na miejscu. Patrzyłam na niebo.
- Mówiłem, że jest piękne! - krzyknął mi do ucha.
Odskoczyłam w bok.
- Tak mówiłeś, ale nie musisz mi się drzeć do ucha. - odparłam z wrednym uśmieszkiem.
< Damaskus?XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz