CD opowiadania Sharee
Zmrużyłam oczy
- Wiem... - prychnęłam - ale szczerze mówiąc... nie dziwię się, że nie
masz partnera... Jak ten poprzedni się nazywał? Black Velevet? Nie
dziwię się mu, że od ciebie odszedł. Podziwiam go, że z tobą nawet te
pare tygodni wytrzymał - warknęłam, nie panując nad sobą. Miałam
wrażenie, że jeżeli za chwilę nie wyładuję swojej złości, zrobię jej
krzywdę.
- Oho, panna się zezłościła - prychnęła kpiąco
- Nie martw się, wiecej przeszkadzać ci nie będę - syknęłam, czując ponownie znany mi zapach
(Sharee? brak weny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz