CD Rossy
Spojrzałem na nią, nie odpowiadając. Zauważyłem jak przypatruje się mi uważnie i powoli zaczyna rozumieć sytuację.
-Miałem ochotę go skopać- powiedziałem, czując jak wzbiera się we mnie złość.
Klacz nie odpowiedziała.
-On ją pocałował!- krzyknąłem.
Musiałem wyzbyć się tego gniewu. Powoli nie wyrabiałem. W pewnym momencie chciałem go się pozbyć, po prostu... zabić.
-Czy właśnie taka jest zazdrość?- zadałem pytanie retoryczne- Muszę cos z tym zrobić. Pomórz.
-Ja...- zacięła się, przypatrując się nadal uważnie.
<Rossa? W takim momencie wena zwiała ;_;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz