C.D Qerida
Spojrzałam na niego. Westchnęłam cicho. - Wiem o tym... - odparłam cicho. Qerido do mnie podszedł. Spojrzał w moje oczy. - Jesteś jedyny który próbuje mi pomóc. - rzekłam. On tylko posłał mi delikatny uśmiech. Przytuliłam się do niego. - Dziękuję, że jesteś. - wyszeptałam. < Qerido?Wena opuszcza.> | |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz