Mysterious Valley!
Niezwykle miejsce, prowadzone przez Dęblina... Tego samego, co był alfą w
SBK. Tylko, że teraz ma inną partnerkę. Jest Sandy, jest Arsen, Nevada i
kupa innych koni co były w starym stadzie.
Ciekawe, czy dotarła tu Midnight.
Tęsknie za nią. Wiem, że to moja wina. Nie było mnie trochę, ciągle znikałem. Ale nadal ją kocham. Nadal...
Spacerowałem po ośnieżonym terenie stada. Nazywa się on Willą mrocznej
damy. Spodobał mi się bardzo. Nagle zobaczyłem... jakże mi znaną
sylwetkę klaczy.
Była to kara, zwinna klacz, którą tak bardzo znałem. Midnight! To na pewno ona!
-Midnight! - zawołałem uradowany
Obróciła się, patrząc na mnie zdziwiona. Chwilę później patrzyła się na mnie chłodno.
Ja rzuciłem się w jej stronę, wielce szczęśliwy. Pocałowałem ją, ale odsunęła się ode mnie.
-To ja, Liv - powiedziałem - Wróciłem.
Midnight? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz