CD Pride
Po
trochu zaciekawiło mnie zachowanie klaczy. Była inna, niż te które
spotykałem. Nie nazwała mnie samotnikiem, chociaż wiele by się nie
pomyliła. Nie znoszę samotności. Kocham drogę, nieważne czy prostą czy
krętą. Kocham wędrować przed siebie, poznając wszystko. Samotność nie
jest moją miłością, a wędrówka.
-Ciekawie mówisz - zauważyłem, chociaż dobrowolnie miałem się nie odzywać. Ale wyszło jak wyszło. Ciekawość i chęć poznania kogoś z takim charakterem i dobrym zdaniem przezwyciężyła nieufność. Tym razem. Swoją drogą, Pride to bardzo ładne i takie niespotykane imię. Ooo, Wanderer... Nie, nie myślcie sobie tak. Z wędrówki nie zrezygnuję. Poza tym, stwierdzam tylko, że ma ładne imię. Co w tym nie tak? -Większość tych wszystkich samotników to po prostu konie nieufne, które coś spotkało niemiłego w życiu - powiedziała jeszcze klacz Nie no, ona jest fenomenalna! Ktoś, kto myśli normalnie. Myślałem, że nikogo takiego nie spotkam. -Masz rację - powiedziałem swoim zwyczajnym, spokojnym i zdecydowanym głosem. Pride? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz