CD historii Rossy
-Przynieść ci coś?- spytałem się klaczy.
-Nie, nic mi na razie nie potrzeba- odpowiedziała.
Podniosłem jedną brew, widocznie okazując, że wiem, że kłamie. Przekręciła oczami, wzdychając głęboko.
-To jak? Iść czy nie iść...
-Oto jest pytanie- zachichotała cicho.
-No właśnie... Przyniosę ci trochę koniczyny z Mglistej Polany- odwróciłem się.
-Ale...
-Żadne ale i tak wiesz bardzo dobrze co zrobię. Nie ruszaj się stąd na krok- odparłem.
-Bardzo śmieszne!- krzyknęła za mną.
Posłałem jej delikatny uśmiech i poszedłem w kierunku polany.
<Rossa? Wena zwiała>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz