CD Qerida
Nie mogłem uwierzyć w to, że tak łatwo dałem odejść Nevadzie. Przecież zawsze walczyłem, a teraz niby co to ma być? Musiałem ją znaleźć i powiedzieć wszystko. Postanowiłem ją poszukać.
To nie było trudne. Znalazłem ją na polanie, a wraz z nią jej nowego partnera. Podszedłem bliżej. Qerido wyraźnie mnie usłyszał, bo od razu odwrócił się w moim kierunku. Nevada lekko zaskoczona wstała.
-Cześć- uśmiechnąłem się do niej nie wyraźnie.
-Hej- odpowiedziała.
Skierowałem wzrok na ogiera, który wyraźnie stał lekko na uboczu, potem podszedł bliżej partnerki.
-Musimy porozmawiać- zwróciłem się do Nevady, nie spuszczając wzroku z Qerida.
<Nevada?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz