CD Arota
Obudziłam się w jakiejś jaskini. Była duża i przypominała mi z wyglądu moją starą jaskinię. Po chwili zauważyłam Arota i kogoś jeszcze... medyka chyba. Próbowałam wstać, ale wszystko na nic. Moje wysiłki były próżne.
- Twyla, nic Ci nie jest?!- krzyknął Arot
- Nie, chyba nic...- powiedziałam niemrawo- Kiedy będę mogła biegać?
- Za dwa- trzy tygodnie...- powiedział medyk
- Ile?! To jest jak wieczność!- krzyknęłam znów nie panując nad nerwami
- Tylko, jest jedna sprawa, którą Arot ze mną już omówił, ale z tobą jeszcze muszę ja i On- powiedział medyk
Spoglądałam na Arota pytająco, a On w końcu zaczął mówić:
< Arot? default smiley :d>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz