CD Twyly
Gdy usłyszałem te słowa od Twyly szybko podniosłem głowę i spojrzałem w jej piękne błyszczące oczy... Podniosłem łeb i podszedłem do niej mówiąc:
- Nigdy nie mógłbym cię skrzywdzić. - powiedziałem i lekko ją przytuliłem.
- Teraz już to wiem. - powiedziała i też lekko się we mnie wtuliła.
Bardzo się cieszyłem. Ba! W środku cały skakałem z radości! Chyba nigdy w życiu nie czułem takiego szczęścia. Nagle do mnie powiedziała:
- Co? Skaczesz cały z radości? - zapytała drocząc się ze mną;
Wiedziałem w tedy że znowu mi popatrzyła w myślach. Łobuzersko się do niej uśmiechnąłem i powiedziałem:
- A ty znowu mi patrzyłaś w myślach? - zapytałem tajemniczo się uśmiechając.
- Tak! A co? - zapytała uśmiechając się i drocząc jednocześnie ze mną.
- No to w takim razie chyba wiesz co teraz będę chciał zrobić? - zapytałem łobuzersko się uśmiechając.
Jednak nie dałem jej odpowiedzieć po szybko odskoczyłem i lekko pociągnąłem ją za ogon i zacząłem uciekać przed siebie. Ta się uśmiechnęła i dołączyła do mnie goniąc mnie.
< Twyla? ^-^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz