CD Brego
Przeciągnęłam się i położyłam w głębi jaskini.
Jutrzejszy dzień zapowiadał się ciepły. Baaardzo ciepły, toteż zaplanowałam odwiedzić Rajską Plażę.
Na dworze tym czasem zaczęło grzmieć. Cóż, zdziwiłabym się, gdyby po tak dusznym dniu noc była spokojna. Westchnęłam i zamknęłam oczy.
***
Następnego dnia koło południa doczłapałam się do dużej, zielonej łąki. Szłam przed siebie głowę trzymając w chmurach, kiedy poczułam nagłe uderzenie.
Podniosłam głowę i moim oczom ukazał się kary ogier, którego spotkałam wczoraj.
- Przepraszam, trochę się zagapiłem - powiedział.
- Nic nie szkodzi - mruknęłam z delikatnym uśmiechem i już miałam iść dalej, kiedy Brego zagrodził mi drogę.
- Wiesz, tak sobie pomyślałem...może mógłbym ci towarzyszyć? - spytał.
Potrząsnęłam głową. Ech, zamyśliłam się bardziej, niż myślałam!
- Ach, tak, nie ma problemu! Idę właśnie na Rajską Plażę, to niedaleko, a nie wyobrażam sobie spędzić tak upalnego dnia gdziekolwiek indziej.
< Brego, sorry, brak weny >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz