CD Rudej
Zastanowiłem się chwilę i powiedziałem:
- Chyba ten cały Wodospad dusz....- powiedziałem z zainteresowaniem.
- Więc chodźmy! - powiedziała energicznie klacz.
Przyznam że była bardzo ładna a jej imię było bardzo trafione. Właściwie to nawet powiem że podobało mi się jej imię bo było bardzo rzadko spotykane... Klacz bardzo energicznie ze mną rozmawiała co mi się podobało. Chętnie z nią rozmawiałem. Co bardzo rzadko mi się zdarza; Bo niestety jestem bardzo wybredny jeśli chodziło o jakieś towarzystwo... No ale trafiło się ślepej kurze ziarno... A tu klacz imieniem Ruda; Zawiodło mnie trochę że była z kimś umówiona na spotkanie ale w sumie co się odwlecze to nie uciecze; Będę cierpliwie czekał. Gdy dotarliśmy do Wodospadu dusz od razu wiedziałem że to w pewien sposób tajemnicze miejsce... Ruda szybko mi o nim opowiedziała po czym pożegnała się ze mną a ja poszedłem do swojej nowej jaskini...
< Ruda? Sorki ale brak weny :C >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz