CD Arota
Teraz już wiem co było takiego magicznego, co w zasadzie miało się stać magicznego. Jak zwykle Arot spuścił głowę i patrzył w ziemię.
- Arot, podnieś głowę...- powiedziałam, a ogier powoli uniósł łeb
- Jesteś, miły, radosny i jesteś pierwszym ogierem, który nie chciał mnie zabić.... ba wręcz tego nie chciałeś! Jak mogłabym cię wyśmiać!? Wręcz cieszę się, że odważyłeś się powiedzieć mi to...- powiedziałam- Ja też cię kocham
< Arot?^·^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz