piątek, 29 maja 2015

Od Rébellion`a Qui Insorto

CD Havany

 Przez chwile w ciszy analizowałem słowa klaczy.
Obie historie miały złe zakończenia, obie w pewien sposób się łączyły.
Czy mnie to dziwiło? Absolutnie nie. Zdziwiłbym się, gdyby opowieści Havany kończył się dobrze - nawiązywały w końcu do życia, a życie nigdy nie kończy się dobrze.
 Westchnąłem i wbiłem wzrok w ziemię. Co prawda ciekawił mnie temat ogiera o imieniu Dęblin, jednak nie zamierzałem pytać. To były prywatne sprawy Havany, więc jeśli nie chce o nich mówić - nie mam prawa tego wymagać. Zresztą bądźmy szczerzy - byłem źrebakiem, a nie partnerem do rozmowy dla dorosłej klaczy alfa.
 Ułożyłem głowę między kopytami i zmarszczyłem brwi. Nie musiałem długo czekać na sen - przyszedł szybko i zupełnie niepostrzeżenie.
***
 Kiedy się obudziłem, Havany nie było w jaskini.
Słońce powoli wkradało się do wnętrza groty, a pojedyncze promienie wpełzły na mój nos przyjemnie go grzejąc. Wstałem i odruchowo się otrzepałem.
 Wolnym krokiem wyszedłem na niewielką polankę przed jaskinią Havany. Powietrze było wilgotne i ciepłe co świadczyło, że słońce wzeszło niedawno. Poranna mgła unosiła się nad trawą, którą wciąż pokrywała rosa. Para kosów ganiała się na gałęziach wielkiej sosny, wróble i sikorki oblegały cyprysy, a zające ścigały się na skraju lasu.
 Lekki wiatr huśtał długie gałęzie wieloletnich brzóz wydając przy tym przyjemny, szumiący dźwięk.
Stara, bura brzoza zanurzała końcówki swych witek w niewielkim jeziorku wprawiając taflę w drżenie.
Westchnąłem z utęsknieniem.
To wszystko było tak bardzo podobne, a jednak inne od dolin, które znałem.
Użalanie się nad sobą nie leżało w mojej naturze, to też szybko się pozbierałem.
- Widzę, że wstałeś - głos siwej klaczy wyrwał mnie z zamyślenia.
Skinąłem głową na potwierdzenie. Havana stanęła koło mnie i przez chwile wspólnie podziwialiśmy piękno poranka.
 Fakt faktem na Wschód nie trafiłem, jednak teraz upewniłem się, że mój opiekun wiedział co robi wysyłając mnie prosto do Misterious Valley. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz