CD Arota
Arot coś ukrywał, do tego po zadaniu mojego pytania wyraźnie się wystraszył. Zaczął lekko kręcić nosem. Może inna klacz, by tego nie widziała, ale ja jestem czujna, na każdym kroku. Nagle Arot zatrzymał się i znowu widziałam, że chce coś powiedzieć:
- Pfff... - zaczął
- Tak?- zapytałam
- No, za chwilę jesteśmy.- powiedział
- Nie to chciałeś mi powiedzieć... A więc słucham?- zaśmiałam się
- Właśnie to chciałem powiedzieć...- stanął i przybrał pozycje bojową
- No niech Ci będzie!- zaśmiałam się
Po chwili byliśmy już przy jaskini alf. Arot kazał zaczekać mi, przed jaskinią. Troszkę pochodziłam, a obok mnie przebiegało stadko różnych koni. Byłam już wesoła i bardziej swoja w tym nowym świecie. Usłyszałam nagle kroki Arota, więc stanęłam dokładnie w tym miejscu co widział mnie ogier, gdy wchodził do jaskini. Koń nie zobaczył różnicy. Szybko zawołał także alfy i w tedy się wszystko zaczęło. Mój dom, stado, nowe znajomości.... Ach... nie chciałam, żeby było po mnie widać radość dlatego stałam lekko uśmiechnięta przypatrywałam się alfom. Arot znów zapytał:
< Arot? :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz