poniedziałek, 11 maja 2015

Od Arota

CD Twyly

Gdy się obudziłem zauważyłem że Twyly nigdzie nie było.... Za czołem jej szukać i ją wołać. Znalazłem ją przy wyjściu z jaskini. Zdziwiłem się ale nie zadawałem pytań... Trochę zgłodniałem więc postanowiłem że pójdę na pastwisko ale chciałem żeby Twyla mi towarzyszyła;
- Idę na pastwisko. Idziesz ze mną? - zapytałem nie penie bo nie chciałem żeby to głupio zabrzmiało.
- Chętnie pójdę. - powiedziała i się uśmiechnęła.
Gdy to powiedziała od razu się rozpromieniłem i poszliśmy razem na pastwisko.

< Twyla? Sorki ale brak weny :C >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz