poniedziałek, 7 lipca 2014

Od Wanderera

CD Jack'a

Jack? Czyżby to nie ten ogier Beta? Coś mi zajaśniało w tym ciemnym łbie, jednak nie zamierzałem się tym jakoś przejmować. Oczywiście, wyższe stanowisko, więcej szacunku. Ale bez przesady. Jest koniem tak jak i ja, pewnie mu się nudzi. Jak miło było się do kogoś odezwać!
-Wanderer jestem - kiwnąłem przyjaźnie głową - Właściwie jestem tu już od pewnego czasu, ale nie dziwię się, że nikt nie zdążył mnie dobrze poznać - tu urwałem, nie wiedząc co dalej powiedzieć.
Jack przysłuchiwał się jednak temu co mówiłem i postanowił się spytać:
-Dlaczego?
Żadna tajemnica dlaczego. Więc mu odpowiem, czemu nie.
-Zawsze wolałem samotność i... wędrówkę. To ostatnie zawsze wprawiało mnie w dobry humor. Droga stawała się dla mnie jak wybranka, a samotność była moją towarzyszką. Ale co tu dużo gadać. Samotność nie zapewni mi towarzystwa innych koni. A stado to jednak grupa, społeczność w której są inni. I jakoś pusto jest przebywać w stadzie, a znać na pamięć tylko nazwy terenów, a nikogo ze stada z koni... Więc postanowiłem się ucywilizować i do kogoś zagadać. Miło, że znalazłeś się na mojej drodze. - powiedziałem z wyraźnym uśmiechem, posyłając mu pełne dobroci spojrzenie. A jednak, potrafię się rozgadać.

<Jack? To bardzo miłe z Twojej strony :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz