środa, 30 lipca 2014

Od Havany

CD Jack`a

Odwzajemniłam uśmiech. Uświadomiłam sobie, że woda sięga mi już do szyi, a fale przymywają grzywę. Odwróciłam głowę i spojrzałam daleko w horyzont, napełniając się słona bryzą morską. Nie uszło bez drobnego napicia się solonki, co uruchomiła kaszel. Jack śmiał się z mojej nieporadności w wodzie, ale to nie dziwne. Nie byłam przyzwyczajona tak jak on. Nie żyłam pod wodą.
-A byłeś kiedyś w chmurach?- spytałam i automatycznie odwróciłam głowę w jego stronę.
Patrzył na mnie jak na wariatkę, mówiąc jakby w myślach- ,,A jak myślisz? Przecież nie ma skrzydeł". Zachichotałam pod nosem, widząc jego minę i ten bystry wzrok.
-Widzisz... Ja byłam, kiedyś- przybrałam dumna postawę.
-Jak?- spytał i podszedł do mnie.
-Mam moc telepatii. Mogę podnosić wszystko i wszystkich. Nawet tam gdzie chmury są. Słyszę myśli wszystkiego i wszystkich, ale spokojnie, nie czytam ci w głowie- zaśmiałam się cicho.
-Jak tam jest? Tam w górze?- zapytał z zaciekawieniem.
-Fajnie.
-Tylko fajnie?- posłał kolejny ciepły uśmiech.
-No wiesz... Chodzisz dosłownie po chmurach, wiec źle nie może być- spojrzałam na dno i zanurzyłam się w wodzie.
Otworzyłam oczy. Jack jeszcze stał na powierzchni, wpatrując się w wodę i chyba czekał aż się wynurzę. Uśmiechnęłam się sama do siebie i popłynęłam dalej.

<Jack?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz