CD Black Prince
Milczałem. Nie chciałem naciskać, choć oczywiście ciekawość od zawsze była nękająca mnie przypadłością. Prince mi coś wyznał, może nawet przypadkowo. Nie powinienem drążyć tematu jeśli on tego nie chce.
- Miłość jest okrutna - rzekłem tylko wymijająco.
Z doświadczenia wiedziałem, że uczucia nikogo nie oszczędzają, a jeśli już chcą zebrać swe żniwo, to są bezlitosne. Za wiele razy tego doświadczyłem. Za często. Dlatego rozumiałem mojego towarzysza. Nie każdemu warto opowiadać swoją historię.
- A problemy nie ominą nikogo. Nawet tych radosnych. Niektórzy po prostu umieją dobrze grać. Ale każdy ma problemy - wydukałem jeszcze.
<Prince? Eeeee.... brak weny? Żałośnie mi to wyszło xD >
Milczałem. Nie chciałem naciskać, choć oczywiście ciekawość od zawsze była nękająca mnie przypadłością. Prince mi coś wyznał, może nawet przypadkowo. Nie powinienem drążyć tematu jeśli on tego nie chce.
- Miłość jest okrutna - rzekłem tylko wymijająco.
Z doświadczenia wiedziałem, że uczucia nikogo nie oszczędzają, a jeśli już chcą zebrać swe żniwo, to są bezlitosne. Za wiele razy tego doświadczyłem. Za często. Dlatego rozumiałem mojego towarzysza. Nie każdemu warto opowiadać swoją historię.
- A problemy nie ominą nikogo. Nawet tych radosnych. Niektórzy po prostu umieją dobrze grać. Ale każdy ma problemy - wydukałem jeszcze.
<Prince? Eeeee.... brak weny? Żałośnie mi to wyszło xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz