CD Jack'a
Uśmiechnąłem się
- Że też doszło do tego, że nagle zaczynam pocieszać innych... - stwierdziłem - Nie chodzi o to, że żałuję, ale kiedyś myślałem, że na świecie nie ma żadnych problemów, a ci którzy mają je, nie potrafią cieszyć się życiem - pokręciłem pyskiem z rozbawieniem - A teraz, proszę! Rozumiem ciebie tylko dlatego, że przeszedłem przez podobne piekło - uciąłem, czując, że jednak powiedziałem za dużo, napotykając pytające spojrzenie ogiera - Też miałem partnerkę - w końcu wyszeptałem, po chwili ciszy.
(Jack?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz