CD
I nagle wszystko runęło w przepaść. Życie po tej kolorowej chwili, znów
miało się zmienić w szarą rzeczywistość... Znowu miałam być sama. Po
policzkach spłynęły mi łzy, starając się jednak je zatrzymać, zamrugałam
oczami i odwróciłam pysk, by Kama ich nie widziała. Wiedziałam, że bez
sensu było ja przekonywać, żeby poszła ze mną.
- Pride - szepnęła cicho, z czułością
- Czyli to... pożegnanie? - spytałam, ledwo zdobywając się na wypowiedzenie tych paru słów
Milczała przez chwilę, wpatrując we mnie. Jej oczy mówiły wszystko.
- Pamiętaj, kocham cię - wyszeptałam - Zawsze i wszędzie. Mam nadzieję, że będziesz miała szczęśliwe życie...
- Ja ciebie też kocham, Pride - przytuliła mnie - Wiem, że dasz radę. Pamiętasz, zawsze ty byłaś tą silniejszą i pewniejszą.
"Ale już nią nie jestem"
- Wiem, pamiętam - uśmiechnęłam się słabo - Trzymaj się
Szybko się odwróciłam i pobiegłam jak najszybciej w kierunku stada. Łzy
spływały mi po policzkach. Już nie jestem tą samą klaczą, co rok temu.
Gdzie podziała się ta pewna siebie klacz? No, właśnie, gdzie?
- GDZIE?! - wrzasnęłam, płacząc. Nigdy nie zobaczę przyjaciółki. Nigdy...
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz