CD historii Veie
Spojrzałam z zaciekawieniem na klacz. Wydawała się dosyć zagubiona.
-Wdowie Wzgórze to odpowiednie miejsce na przemyślenia- zaczęłam rozmowę- Pewnie niedawno dołączyłaś.
-Tak. Dokładnie to wczoraj. Ładnie tu. Już w dali wyczułam, że musi tu być w miarę spokojnie- spojrzała na widoczne troszeczkę wyżej od nas, chmury.
-Jestem Havana, alfa stada- z przyzwyczajenia, przedstawiłam się klaczy.
-Veie- odpowiedziała krótko.
-Oprowadzę cię po terenach stada, a ty mi powiesz, które ci się najbardziej podobają- posłałam jej ciepły uśmiech- Daleko przeszłaś, że się tu znalazłaś. Pewnie zmęczona?
-Tak, trochę, ale to i tak nie przeszkadza w małym spacerze- odpowiedziała dziarsko, bardzo pewnie.
-Podobno znasz tu jakiegoś konia z stada?- spytałam, odwracając głowę w stronę chmur.
Klacz spojrzała na mnie zarazem pytająco jak i tajemniczo.
<Veie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz