CD Jennifer
Rozejrzałem się na boki i poczułem straszliwy ból nóg. Nie. Za żadne skarby nie zrobię z nimi kroku. Muszę odpocząć.
-Nie - stwierdziłem krótko.
Jennifer zerknęła na mnie ze złośliwością w oczach. Albo z łobuzerskim błyskiem.
-Lenisz się? - rzuciła
Pocwałowałem nagle przed siebie, jak wystrzelony z procy. Zaśmiałem się głośno i po chwili walnąłem w najbliższe drzewo.
Jennifer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz