niedziela, 27 lipca 2014

Od Anastazji

CD. Harry'ego

Ruszyliśmy więc w stronę Zdradliwej Przystani. Ta nazwa przyprawiała mnie o niesamowite dreszcze. To musi być piękne, aczkolwiek owiane tajemnicą miejsce. Jeszcze nigdy tam nie byłam, albo przynajmniej nic o tym nie wiem. Może nieświadomie... We śnie może je widziałam....
-Byłaś tam kiedyś?  - spytał się Harry
-Nie - pokręciłam głową - A ty? Mam żałować, że jeszcze nie widziałam tego miejsca? Coś o nim wiesz szczególnego? Bo nazwa jest taka... jak ta chwila, co minęła... Nieuchwytna i ma w sobie to coś... - uśmiechnęłam się

Harry?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz