CD Scolle
-Proszę, porozmawiajmy. Okrutnie brakowało mi Ciebie - starałem się ją uspokoić, ale nadaremno.
-Wybacz, nie mam ochoty - odparła i pobiegła przed siebie, chcąc zostawić mnie ponownie samego.
-Midway! - zawołałem za nią, rozpaczliwie starając się ją zatrzymać. Ona zaś pokłusowała w swoim kierunku. Nie mogłem dłużej czekać - ruszyłem szybkim galopem za nią. Gdy zaś ją dogoniłem nie mogłem wytrzymać - podbiegłem i przytuliłem się do niej. Okrutnie mi jej brakowało a jej teraźniejsze zachowanie... zniechęcało, ale cóż mnie mogło zniechęcić? Nadal ją kochałem.
-Nie zostawiaj mnie samego. Przepraszam, że ostatnimi czasy zaniedbałem naszą miłość. Ale ja Ciebie kocham... Proszę, ja nie chcę być sam... - wybuchnąłem płaczem, niczym małe dziecko...
< Scolle? To co... Trudne Sprawy? :D>
-Proszę, porozmawiajmy. Okrutnie brakowało mi Ciebie - starałem się ją uspokoić, ale nadaremno.
-Wybacz, nie mam ochoty - odparła i pobiegła przed siebie, chcąc zostawić mnie ponownie samego.
-Midway! - zawołałem za nią, rozpaczliwie starając się ją zatrzymać. Ona zaś pokłusowała w swoim kierunku. Nie mogłem dłużej czekać - ruszyłem szybkim galopem za nią. Gdy zaś ją dogoniłem nie mogłem wytrzymać - podbiegłem i przytuliłem się do niej. Okrutnie mi jej brakowało a jej teraźniejsze zachowanie... zniechęcało, ale cóż mnie mogło zniechęcić? Nadal ją kochałem.
-Nie zostawiaj mnie samego. Przepraszam, że ostatnimi czasy zaniedbałem naszą miłość. Ale ja Ciebie kocham... Proszę, ja nie chcę być sam... - wybuchnąłem płaczem, niczym małe dziecko...
< Scolle? To co... Trudne Sprawy? :D>
A Midway to nie była czasem córka Slayer'a? :D Przecież jego partnerka nazywała się Scolle.
OdpowiedzUsuń